Ani młodzikom ani trampkarzom nie udał się wyjazd do Lubania.
Młodzicy praktycznie całe spotkanie przecinali, wybijali i przerywali akcję gospodarzy, szczypiąc przeciwników pojedynczymi nielicznymi akcjami. ,Wiktor Seredyński stał na wysokości zadania przez całe spotkanie wspaniałe interwencje dawały sie we znaki Skorpionom, ale nie do końca, ostatnia 60 minuta meczu , rzut rożny wykonywany przez gospodarzy , Wiktor nie łapie piłki , która spada na murawę , dobitki Skorpionów i mozolnie wybijanie przez nasz zespół a po którymś z rykoszetów czy też strzałów piłka dużym lobem spadała pod poprzeczkę gdzie nie widząc innej drogi ratunku przed utratą gola Remigiusz Zieliński wybił piłkę ręką i rzut karny. Sędzia poinformował, że nawet nie pozwoli na dobitki, karny i koniec meczu ........... no i na szczęście gospodarzy rzut karny wykonany był prawidłowo. 0:1. Choć broniliśmy sie całe spotkanie , żal było zawodnikom, że schodzą z tego meczu przegrani ... no czasami trzeba przegrać aby się podnieść i w ostatnich meczach pokazać na co stać młodzików UKS Pieńsk. Ja w to wierzę :)
Trampkarze to już inna historia, mecz całkowicie obnażył nasze słabości w dojściu do zawodników oddających strzały na bramkę , rośli i silni a przede wszystkim wyrównani zawodnicy Skorpionów roznieśli nasz zespół wygrywając 8:0 Silne strzały z daleka , pod poprzeczkę i okienka wchodziły w nasza bramkę jak w masło. Wiktor Seredyński był bez szans , i z głowa spuszczoną musiał 8 razy wyciągać piłkę z siatki. Nie funkcjonowało to co przez całą rundę można było przypisać tylko naszemu zespołowi czyli silna obronę, fakt brak niektórych zawodników na pewno nie pomógł, pomógł za to Skorpionom , którzy w tym spotkaniu wystąpili w pełnej obsadzie. Z tego wyniku należy wyciągnąć daleko idące wnioski , pokazywać się na treningach i ciężko pracować , bo bez tego, to .........