No to był mecz. W dniu 11 września 2010 o godz. 12.00 w Pieńsku na stadionie odbyło się spotkanie 3 kolejki ligii terenowej grupy II trampkarzy. Jak już pisałem wczesniej czekało nas trudne spotkanie i z takim nastawieniem oraz motywacją na to starcie wyszli zawodnicy UKS Pieńsk.
Skład: Wiktor Seredyński, Mateusz Wasowski, Dawid Tocki, Maciej Adamowicz, Jacek Lenik, Maciej Kotelnicki, Jakub Barbaszyński, Arkadiusz Kikut, Jakub Duszyński, Szymon Czarnecki, Jakub Skadorwa, , Paweł Wasik, , Patryk Breczko, Łukasz Bielecki
Bramki : Jakub Barbaszyński - 2, Szymon Czarnecki, Jakub Skadorwa
czyt. dalej.......
Początek spotkania rozpoczął się dobrze dla naszego zespołu, w 6 min. meczu Jakub Skadorwa wykonywał w lewym narożniku pola karnego rzut wolny, nie oddawał strzału bezpośredniego lecz podał na nabiegającego na środek Mateusza Wąsowskiego lecz ten mina się z piką która przeleciała na prawą stronę pola karnego przeciwników do Macieja Adamowicza , który opanował pikę minął jednego z obrońców i w sumie nie wiem czy podawał czy strzelał w długi róg, piłka w poprzek bramki przeszła kilku obrońców i wylatywała już obok prawego słupka poza boisko, lecz znalazł się tam egzekutor wolnego Jakub Skadorwa który ładnie zamykał całą akcję , doszedł do piłki i płaskim strzałem skierował do siatki 1:0. Euforia nie trwała zbyt długo, 10 min. błąd naszej obrony napastnik Czarnych otrzymał podanie na wyjście znalazł się sam na sam z Wiktorem, którego nie maił problemów pokonać 1:1. Odpowiedź UKS-u była jeszcze szybsza, 12 min Jakub Barbaszyński otrzymał podanie na 16m na wprost bramki , oddał strzał, bramkarz w chwili strzału zaczął już kłaść się na murawę, lecz piłka przed nim skozłowała i przeleciała nad nim wprost do siatki. 2:1. No i znowu odpowiedź szybka 18 min ponownie błąd obrony zostawiony zawodnik Czarnych , ponownie sam na sam i ponownie wyrównanie 2:2. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W przerwie ostra mobilizacja zawodników bo wiedziałem, że ten mecz jest do wygrania, krótkie uwagi i II połowa meczu rozpoczęła się. 53 min meczu Jakub Barbaszyński otrzymał podanie wsteczne z końcowej linii na 5 m i bez trudu strzałem w długi róg pokonał bramkarza Czarnych. 3:2. Już chwile później w 56min. Szymon Czarnecki z lewej strony boiska oddał silny strzał w długi róg piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki 4:2. Po tej interwencji bramkarza musiał opuścić boisko , prawdopodobnie wybity kciuk, ŻYCZYMY SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA. W ostatniej minucie meczu Jakub Barbaszyński mógł podwyższyć wynik meczu i zdobyć hat-tricka lecz po jego strzale piłka odbiła się od słupka. Wynik 4:2 można uznać za sukces, zawodnicy UKS zrewanżowali się Czarnym za poprzedni sezon. Z 7 punktami po trzech meczach objęliśmy lidera tabeli. Gratulację.